AKTORZY:

1. Jack Nicholson ("Lśnienie")

2. Peter Sellers ("Lolita", "Dr. Strangelove")

3. Malcolm McDowell ("Mechaniczna pomarańcza")

4. Laurence Olivier ("Spartakus")

5. R. Lee Ermey ("Pełny magazynek")

6. Adolphe Menjou ("Ścieżki chwały")

7. Kirk Douglas ("Ścieżki chwały", "Spartakus")

8. James Manson ("Lolita")

9. Peter Ustinov ("Spartakus")

10. Danny Lloyd ("Lśnienie")

11. Vincent D'Onofrio ("Pełny magazynek")

12. Scatman Crothers ("Lśnienie")

13. Ryan O'Neal ("Barry Lyndon")

14. George C. Scott ("Dr. Strangelove")

15. Joe Turkel ("Ścieżki chwały", "Lśnienie")

16. Rade Serbedzija ("Oczy szeroko zamknięte")

17. William Sylvester ("2001: Odyseja kosmiczna")

18. Sterling Hayden ("Zabójstwo", "Dr. Strangelove")

19. Keir Dullea ("2001: Odyseja kosmiczna")

20. Sydney Pollack ("Oczy szeroko zamknięte")

21. Alan Cumming ("Oczy szeroko zamknięte")

22. Todd Field ("Oczy szeroko zamknięte")

23. Matthew Modine ("Pełny magazynek")

24. Sky Dumont ("Oczy szeroko zamknięte")


Cruise'a brak, ponieważ nie pamiętam jego roli.


AKTORKI:

1. Shelley Winters ("Lolita")

2. Shelley Duvall ("Lśnienie")

3. Nicole Kidman ("Oczy szeroko zamknięte")

4. Vinessa Shaw ("Oczy szeroko zamknięte")

5. Leelee Sobieski ("Oczy szeroko zamknięte")

6. Sue Lyon ("Lolita")

7. Jean Simmons ("Spartakus")

Oczywiście James Mason, nie Manson.

SCATMAN CROTHERS rzeczywiście przykuwa uwagę.
a pianista TODD FIELD
- kto by pomyślał, że ten aktor weźmie się potem za reżyserię i to z takim powodzeniem ("ZA DRZWIAMI SYPIALNI", "MAŁE DZIECI").

Wiesz o kim zapomniałem? Charles Laughton. W "Spartakusie" zagrał bardzo dobrze.

Fakt, jest świetny. Scena gdy wybiera odpowiedni sztylet do podcięcia sobie żył - majstersztyk.

Ten ranking byłby lepszy, gdyby nie to, że za dużo dałeś aktorów z "Oczów szeroko zamkniętych", gdyż tam w przeciwieństwie do innych filmów mistrza nie było akurat pamiętnych kreacji. A tak poza tym gdzie:

Philip Stone (Mechaniczna pomarańcza, Barry Lyndon, Lśnienie)?
Patrick Magee (Mechaniczna pomarańcza, Barry Lyndon)?
Douglas Rain (2001: Odyseja kosmiczna - co prawda to był tylko głos, ale za to jaki!)?
Tony Curtis (Spartakus)?

Stone i Magee to jedne z najlepszych ról drugoplanowych jakie widziałem. Racja :)

Ci ludzie powinni być uważani z jednych najlepszych aktorów drugoplanowych, gdyby tylko byli sławniejsi ;)

1. Peter Sellers (Kapitan Lionel Mandrake / Prezydent Merkin Muffley / Dr
Strangelove, Clare Quilty)
2. Jack Nicholson (Jack Torrance)
3. Malcolm McDowell (Alex DeLarge) (długo się zastanawiałem kogo dać na
drugie, a kogo na trzecie miejsce)
4. George C. Scott (Generał "Buck" Turgid)
5. Kirk Douglas (Spartacus)
6. Nicole Kidman (Alice Harford)
7. Philip Stone (Delbert Grady, Ojciec Alexa, Graham)
8. R. Lee Ermey Sierżant Hartman ;)
9. James Mason (Profesor Humbert)
10. Pat Roach (chyba, w Barry Lyndon chodzi o tego gościa, którego Barry
miał szpiegować, ale potem był po jego stronie)
11. Napadnięty pisarz Mechanicznej Pomarańczy..., coś nie moge i nie mam
już ochoty szukac co to za aktor...

... mam już, chodzi o Patricka Magee (Pan Frank Alexander, Balibari) bardzo
wyrazisty aktor

Z Tomem Cruisem raczyłeś żartować.

Nigdy!
W "Oczach..." jest wspaniały. Szczególnie w scenie w taksówce, gdy wyobrażając sobie zdradę żony wściekle uderza dłońmi. Perła. A już gdy banda młodziaków spycha go z chodnika, a ten kurczy się ze strachu. Co za kameleon.

Cruise w "Oczach szeroko zamkniętych" jest wyborny! Zagrał jak z nut. Bez zająknięcia.

A kto u Kubricka gra słabo :P Nawet Norman Gay - montażysta, który grał zakrwawionego gościa mówiącego "świetne przyjęcie, czyż nie" zagrał idealnie :D

''A kto u Kubricka gra słabo''
Shelley Duvall - żałosna rola w Lśnieniu

1. Peter Sellers - ''Dr Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę''
2. Tom Cruise - ''Oczy szeroko zamknięte''
3. Douglas Rain - "2001: Odyseja kosmiczna"

Hal 9000 :D

takie to dziwne?

Głos idealny podłożony, ale... gdyby tylko głos decydował o umiejętnościach aktorskich to Fronczewski byłby najlepszym aktorem ever :D

Shelley Duval. Od niepamiętnych czasów wzbudza kontrowersje jakoby jej gra była słaba i najzwyczajniej w świecie irytująca. Nic bardziej mylnego. Po mistrzowsku zagrała prostą kobietę, kurę domową, postawioną w obliczu wielkiego zagrożenia. Sterroryzowana przez męża, wydaje się być słaba i krucha, ale to tylko pozory bowiem Wendy odnajduje w sobie siłę niezbędną do walki o życie swoje i syna. I Duvall ukazała to koncertowo. Scena w łazience z przebijającym się Jackiem, jej krzyk, nieco przerysowany, a jednocześnie zapadający w pamięć.

Która wersja "Lśnienia" leży Wam bardziej?

http://www.kmf.org.pl/dir_cut/shining.html

Nie oglądałem wprawedzie wersji rozszerzonej, ale myślę, że ta ogólnie powszechna jest lepsza - posiada więcej dynamizmu.

I coś w tym jest. Wersja 140- minutowa (oglądam wyłącznie taką) jest nieco przydługa i przychodzi w końcu moment w którym akcja zostaje zawieszona przez co troszeczkę można się nudzić, ale Kubrick jak zwykle uderza z grubej rury i ostatecznie otrzymujemy arcydzieło.

W ogóle drugie plany w "Spartakusie" to same perły: Charles Laughton, Peter Ustinov, Woody Strode.

Niezły ranking tyle że wyrzuciłbym z niego Cruse'a oraz Duvall (ona była tam przecież fatalna) i wstawiłbym R.Lee Ermeya (Full Metal Jacket) oraz Douglasa Raina (2001: Odyseja kosmiczna).

4 SHELLEY DUVALL - "LŚNIENIE" mueheuhehehehehehehe!

Nie krzycz